Program rozwojowy nie dla chłopców
Sprawę podrzucił nam jeden z Sympatyków. Powiat Toruński zorganizował konkurs EU-Geniusz, w ramach którego zamierzał zakupić wyposażenie sal oraz zorganizować dodatkowe zajęcia dla uczniów. W jego regulaminie znalazły się następujące postanowienia:

Zwracają uwagę nie tylko dyskryminujące dla chłopców zapisy, ale także ich skala. Za bycie chłopcem obniżano punktację o tyle punktów, ile dzieli ucznia trójkowego od czwórkowego. Bulwersujący był także zapis o pierwszeństwie dziewczynek przy przyjęciu.
Przyczyną były zarówno same zapisy, ale również ich kontekst. Otóż dziewczynki uczą się generalnie lepiej od chłopców. Według dokumentu “Osiągnięcia uczniów kończących VIII klasę szkoły podstawowej. Sprawozdanie za rok 2024” przygotowanego przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Gdańsku uczniowie mieszkający w województwie kujawsko-pomorskim osiągają podobne lub gorsze wyniki na egzaminie ósmoklasisty w porównaniu ze swoimi koleżankami:
- język polski: chłopcy: średnia 54%, mediana 56%; dziewczęta: średnia 63%, mediana 64%
- matematyka: chłopcy: średnia 46%, mediana 40%; dziewczęta: średnia 45%, mediana 40%
- języki obce nowożytne: chłopcy: średnia 61%, mediana 64%; dziewczęta: średnia 62%, mediana 65%.
Jak widać, jeśli ktoś potrzebuje wsparcia edukacyjnego w Powiecie Toruńskim, to chłopcy, nie dziewczęta. Mimo to powiat postanowił stworzyć gorszy start chłopcom.

Skład zespołu, który przygotował konkurs EU-geniusz. Fot. Starostwo Powiatowe w Toruniu, źródło
Czy może to mieć związek ze składem zespołu, którzy przygotował program program EU-geniusz? To już każdy musi osądzić sam.
Nasza interwencja
Interweniowaliśmy w tej sprawie dość obszernym pismem, które podawało całą racjonalną argumentację, a następnie apelowało do władz powiatu o zdrowy rozsądek. W odpowiedzi dostaliśmy kuriozalne pismo, z którego wynikało, że zasad nie zmienią. W stanowisku przesłanym przez powiat znalazła się też prawdziwa „perełka”, która powinna przejść do annałów nowomowy:

Fragment pisma z Powiatu Toruńskiego.
Tłumacząc zaznaczone z fragmenty z urzędniczego na normalny polski:
„Chłopcy co prawda nie zostaną odrzuceni na początku, a dopiero po podliczeniu punktów. A na otarcie łez będą mieli wyposażenie sal po dziewczynkach.”
Trudno nam zrozumieć, jak osoba, która napisała takie pismo może spojrzeć w lustro. A także jak władze publiczne mogą.
Ponadto, wyjaśniono nam, że kobiety rzadziej dostają się do zarządów oraz jest ich mniej w tzw. STEAM, czyli naukach ścisłych, przyrodniczych oraz wyzwolonych. Pierwsze nie ma nic wspólnego z tematem konkursu (dotyczącym przecież dzieci w szkołach), a drugie to nieprawda – mężczyzn jest faktycznie więcej w T (technologia) i E (inżynieria), ale jest ich tyle samo w S (nauki ścisłe i przyrodnicze) oraz M (matematyka) – i sporo mniej w A (nauki wyzwolone, czyli humanistyka i nauki społeczne). Poza tym, wskazano, że mają także inicjatywy dla mężczyzn.
Powiedzieliśmy „sprawdzam” i wysłaliśmy kolejne pismo, gdzie podważyliśmy ich argumenty, poprosiliśmy o podanie listy przyjętych i odrzuconych uczniów (bez danych osobowych, ale z podziałem na płeć) oraz wskazanie jakie konkretnie inicjatywy zrobili dla mężczyzn w ostatnich trzech latach. Skoro twierdzą, że nikogo nie dyskryminują, to na pewno mają coś dla mężczyzn i chłopców.
Otrzymaliśmy odpowiedź, że żadne z dzieci nie zostało odrzucone w konkursie; że nie skorzystano w ogóle z dyskryminującego kryterium płci. Na drugie pytanie odpowiedź była następująca.

Czyli żadnych podobnych działań nakierowanych na mężczyzn nie było. W tym obszarze był tylko program EU-geniusz, który faworyzował dziewczynki. Mimo że w (raczej rolniczym) woj. kujawsko-pomorskim mieszkańcy mają problemy charakterystyczne dla takich regionów – nałogi, samotność, depresja, samobójstwa, rozpad rodzin…
…starostwo nie uznało za stosowne podjąć choćby jednego z nich. Poprzestało na programie, którego zasady faworyzowały tych, którzy już i tak mają lepiej.
Przysłano nam pismo oraz zanonimizowaną listę uczniów. Było to 11 stron czcionką „szóstką”, najpierw wydrukowane, potem zeskanowane – niezbyt prosto i niewyraźnie. Czy mieliśmy do czynienia ze zwykłą urzędniczą bezmyślnością, czy znowu próbą utrudnienia działań – znów, każdy musi ocenić sam.
Połowiczny happy end
W lutym i marcu 2025 dostaliśmy dwa pisma: jedno od Rzeczniczki Praw Dziecka, Moniki Horny-Cieślak, w którym potwierdziła zwrócenie się o wyjaśnienia.

Oraz podobne pismo, od Rzecznika Praw Obywatelskich.

O sprawie napisała też Niezależna.pl.

W obliczu takich nacisków Starostwo musiało ustąpić. W lutym 2025 pojawił się kontakt ze strony Starostwa Powiatowego, jeden z pracowników tamtejszego Działu Promocji próbował mediować. Ostatecznie Starostwo zwróciło się do instytucji nadzorującej o usunięcie kryterium płci z programu. 18 marca otrzymaliśmy potwierdzenie, że wyrażono zgodę na takie zmiany.

Zwycięstwo? Jeśli tak, to połowiczne. A może nawet pyrrusowe.
Razem z tym pismem otrzymaliśmy bowiem zestawienie beneficjentów programu. Niestety pokazało ono znaczącą przewagę dziewcząt – mimo że w tych grupach wiekowych to chłopców jest więcej (ok. 51,1% wg. GUS, grupa wiekowa 10-14).

Jak nietrudno zauważyć, mimo że nikogo nie odrzucono, dziewczynek jest nadproporcjonalnie więcej. Co zaważyło?
Czy chłopcy byli mniej aktywni, czy rodzice chłopców byli mniej aktywni – czy może też jedni i drudzy uznali, że nie warto składać wniosku o uczestnictwo w programie, w którym chłopcy mają o 1/3 mniej punktów na starcie? Nie dowiemy się tego nigdy.
W drugiej części zamieścimy instrukcję dla obywateli, którzy chcieliby takie działania podjąć na swoim terenie. Głęboko wierzymy, że obywatele powinni być równi wobec prawa na ile to możliwe. Choć jak najbardziej warto wspierać grupy wykluczone – to należy to robić tylko tam, gdzie faktycznie do wykluczenia dochodzi i gdzie jest to uzasadnione.
Warto także pamiętać, że jeśli jakaś grupa została a priori wykluczona z jednego programu, to należy od razu rozważyć inny, podobny program – z myślą o tej grupie.
Last but not least – jeśli Fundusze Europejskie będą kierowane według arbitralnych (seksistowskich lub innych) kryteriów uznaniowo do pewnych grup, a innym dostęp ten będzie ograniczany lub zamykany, to grupy te zwrócą się przeciwko Unii Europejskiej i wpadną w ramiona radykałów.