Wbrew utartemu schematowi, wiele typowo męskich nawyków jest przyjaznych dla środowiska i sprawia, że faceci są ekologiczni.
Utarty schemat każe sądzić, że mężczyźni szkodzą przyrodzie bardziej niż kobiety. Na pierwszy plan wybija się umiłowanie mężczyzn do samochodów – szybkich, hałaśliwych, palących paliwa kopalne. Są też badania, które pokazują, że kobiety – przynajmniej w wymiarze intencji – są bardziej „zielone” od mężczyzn. Kobiety są bardziej skłonne do recyklingu, co jest widoczne nawet w szkołach. Chętniej wybierają „ekologiczne” środki transportu, przede wszystkim komunikację zbiorową i dwa razy chętniej przechodzą na weganizm i wegetarianizm.
Ale może i w tradycyjnej męskości można szukać inspiracji do działań i kampanii ekologicznych? Doceniając proekologiczne kobiet chcemy zauważyć, że badania nie obejmują wielu czynników i zachowań, które mężczyźni przejawiają, a które czynią ich bardziej odpowiedzialnymi środowiskowo. Wymieńmy je tutaj:
Ubrania i moda
Mężczyźni są zdecydowanie mniej podatni ma modę.
Mężczyźni i moda, źródło
Podobnie wygląda wartość rynku modowego (dane dotyczą USA). Wartość rynku mody kobiecej jest nieomal półtorakrotnie większa niż mody męskiej
Wartość amerykańskiego rynku ubrań, źródło
Jeszcze mniej optymistycznie wygląda prognoza
Prognoza amerykańskiego rynku odzieży online, źródło
Tymczasem przemysł modowy to jeden z najgorszych trucicieli środowiska. Wstrząsającą analizę Bloomberga albo omówienie BBC warto przeczytać w całości, ale zacytujmy dokument Agencji Środowiska ONZ (UNEP):
Fundacja Ellen Macarthur, partner UNEP, oszacowała, że co sekundę ciężarówka porzuconych tekstyliów jest wyrzucana na wysypisko lub spalana. Tymczasem szacuje się, że ludzie kupują o 60 procent więcej ubrań i noszą je o połowę krócej. Włókna z tworzyw sztucznych zanieczyszczają oceany, ścieki, toksyczne barwniki i wyzyskują nisko opłacanych pracowników. Szybka moda to wielki biznes, a jednocześnie rosną koszty środowiskowe.
Business Insider pisze.
Ponieważ konsumenci na całym świecie kupują więcej ubrań, rosnący rynek tanich artykułów i nowych stylów odbija się na środowisku. W 2014 roku ludzie kupili średnio o 60% więcej odzieży niż w 2000 roku. Produkcja mody odpowiada za 10% emisji dwutlenku węgla przez ludzkość, wysusza źródła wody oraz zanieczyszcza rzeki i strumienie. Co więcej, 85% wszystkich tekstyliów trafia co roku na śmietnik. A pranie niektórych rodzajów ubrań wysyła tysiące kawałków plastiku do oceanu.
Mężczyzna, który zakłada znoszone spodnie, buty z poprzedniego sezonu i niemodną koszulę, nie powinien mieć kompleksów. Być może nie jest tak modny jak jego żona, partnerka, siostra czy córka, ale zdecydowanie mniej szkodzi środowisku. Ilekroć więc podnoszona jest kwestia „nieekologicznego” zachowania mężczyzn, powinniśmy wskazywać na ich prośrodowiskowe zachowania – ubrań kupują mniej i noszą je dłużej niż kobiety.
Kosmetyki
Kolejny czynnik „ekologii na co dzień”, który wyróżnia mężczyzn pod względem dbałości o środowisko, to kosmetyki. W prawie każdym domu, gdzie mężczyzna i kobieta żyją pod jednym dachem, widać to po półce w łazience. Kobieta posiada szampon do suchych włosów, szampon do tłustych włosów, płyn micelarny, maseczkę, zmywacz do twarzy, odżywkę, odświeżacz, mydło, balsam do ciała i często wiele innych, bardzo specjalistycznych kosmetyków. Mężczyzna posiada najczęściej jeden, uniwersalny – będący żelem do mycia ciała, szamponem do włosów i odżywką w jednym.
fot. Midjourney
Tymczasem kosmetyki mają, podobnie jak moda, duży wpływ na środowisko naturalne. Mikroplastik, detergenty, małe opakowania, barwniki, pochodne ropy naftowej – i oczywiście konsekwencje wtórne, na przykład emisje związane z transportem. Miażdżący raport na ten temat opublikowała organizacja Earth.org.
Naprawianie rzeczy
Wielu mężczyzn dumnych jest ze swojej umiejętności naprawiania rzeczy. Zepsuta lodówka, odkurzacz; stary gramofon; nowe życie tchnięte w meble, urządzenia, opakowania. To wszystko specjalność mężczyzn. Nasza skłonność do chomikowania, majsterkowania, dłubania ma konkretny wymiar środowiskowy. Mężczyźni częściej niż kobiety są skłonni reperować uszkodzone ubrania. Ale przede wszystkim to oni odpowiadają w gospodarstwach domowych za naprawianie wszystkiego, co się zepsuje.
fot. domena publiczna
Pół żartem pół serio można dodać, że kobiety uważają zręcznych manualnie mężczyzn za atrakcyjniejszych.
(uzupełnienie po komentarzu użytkownika Pan Nowak)
Podróże
Mężczyźni podróżują nieomal tyle samo co kobiety, ale za to podróżują rzadziej i krócej „z powodów osobistych”. Statystyki udostępnia Eurostat na tej stronie.
Liczba podróży w zależności od płci wg. Eurostatu. Tam, gdzie kulki się nakładają, widoczna jest tylko ta z większą wartością.
Globalnie w Unii Europejskiej kobiety odbyły 4 mln podróży więcej niż mężczyźni – choć trzeba pamiętać, że kobiet jest więcej – co jest prostą konsekwencją większej długości życia.
Tak więc – nie dajmy sobie wmówić, że jako mężczyźni jesteśmy „nieekologiczni”. Po prostu, jak w wielu takich przypadkach, definicja nie uwzględnia męskiej specyfiki i męskich nawyków.