Andrzej Wiktor Schally

Jeden z najwybitniejszych endokrynologów i biochemików XX wieku, którego badania położyły fundamenty pod nowoczesne leczenie raka prostaty i innych nowotworów hormonozależnych.

Urodzony w Polsce, wykształcony w Wielkiej Brytanii i Kandzie, pracujący w USA, uhonorowany na całym świecie – zdobywca Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny w 1977 roku. Nie szukał rozgłosu. Nie bywał w mediach. Jego miejsce było w laboratorium – i właśnie tam dokonał odkryć, które pomogły tysiącom mężczyzn.

Listopad to czas, gdy coraz częściej mówi się o zdrowiu mężczyzn. Kampania Movember przypomina o profilaktyce raka prostaty i jąder. W tym kontekście postać Andrzeja Schally’ego staje się szczególnie symboliczna. Dzięki jego badaniom rozwinęły się terapie, które dziś są standardem leczenia raka prostaty.

Z Wilna do świata nauki

Andrzej Wiktor Schally urodził się 30 listopada 1926 roku w Wilnie, należącym wtedy do II Rzeczypospolitej. Jego ojcem był generał Kazimierz Schally, szef gabinetu prezydenta Ignacego Mościckiego. Wychowany w tradycji służby publicznej i wojskowej, Schally od najmłodszych lat miał styczność z odpowiedzialnością i dyscypliną.

Po wybuchu II wojny światowej rodzina musiała uciekać z kraju – przez Rumunię, Francję, aż do Wielkiej Brytanii, gdzie młody Andrzej rozpoczął edukację. Ukończył studia chemiczne i medyczne na University of London, a następnie wyemigrował do Kanady, gdzie uzyskał doktorat z biochemii na Uniwersytecie McGill w Montrealu.

W latach 50. przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczął pracę w National Institutes of Health (NIH). Później przez dekady był związany z Veterans Affairs Medical Center w Miami oraz Uniwersytetem Tulane.

Nagroda Nobla

W centrum jego badań znajdowały się hormony podwzgórza – niewielkiej struktury w mózgu odpowiedzialnej za regulację całego układu hormonalnego. Schally, wspólnie z zespołem, odkrył i opisał m.in. TRH (hormon tyreoliberynę) i LH-RH (gonadoliberynę, czyli GnRH) – kluczowe neurohormony, które sterują funkcjami przysadki.

Za te odkrycia otrzymał w 1977 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny, wspólnie z Rogerem Guilleminem (nagrodę otrzymała również niezależnie od nich Rosalyn Yalow). Komitet noblowski uznał, że ich praca „przyczyniła się do fundamentalnego zrozumienia regulacji hormonalnej organizmu”.

To nie była nagroda „za teorię”. Badania Schally’ego bardzo szybko znalazły praktyczne zastosowanie – szczególnie w endokrynologii i onkologii.

Rewolucja w leczeniu raka prostaty, która uratowała tysiące mężczyzn

Jednym z kluczowych zastosowań odkryć Schally’ego jest terapia hormonalna raka prostaty. Jego badania nad GnRH doprowadziły do opracowania analogów tego hormonu, które w odpowiednich dawkach blokują produkcję testosteronu – hormonu sprzyjającego rozwojowi nowotworu prostaty.

Ta forma terapii – znana jako ADT (androgen deprivation therapy) – stała się filarem leczenia nie tylko raka prostaty, ale także niektórych postaci raka piersi i guzów przysadki.

Schally kontynuował prace nad peptydami przeciwnowotworowymi, które można było łączyć z cytostatykami i dostarczać bezpośrednio do komórek nowotworowych. Jego badania miały wpływ na rozwój terapii celowanych, które obecnie stanowią jeden z najbardziej obiecujących kierunków leczenia nowotworów.

Polskie korzenie – światowy wpływ

Mimo że całe dorosłe życie spędził za granicą, Schally nigdy nie odciął się od swoich polskich korzeni. W 2021 roku otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Występował na polskich konferencjach naukowych, a w wywiadach często podkreślał swoje pochodzenie i dumę ze swoich korzeni.

Andrzej Schally nie był postacią medialną. Nie szukał mikrofonów, kamer ani poklasku. Jego świat to laboratorium, dane, wyniki badań. W środowisku medycznym był ceniony za skromność i profesjonalizm. Był mentorem dla wielu młodych badaczy, z którymi dzielił się nie tylko wiedzą, ale też etyką pracy.

Dlaczego to ważne właśnie dziś?

W Polsce co roku rozpoznaje się ponad 18 tysięcy przypadków raka prostaty, a liczba ta od wielu lat systematycznie rośnie. Mężczyźni wciąż zbyt rzadko się badają, zbyt późno trafiają do lekarza i często lekceważą pierwsze objawy.

Odkrycia Schally’ego dały nam narzędzia. Mamy skuteczne terapie hormonalne, diagnostykę, możliwość monitorowania. Ale żadne z tych narzędzi nie zadziała, jeśli nie zostaną użyte. A do tego potrzeba decyzji – często tej najprostszej: umówić się na badania.

Dziedzictwo

Andrzej Wiktor Schally zmarł 17 października 2024 roku w Miami Beach, w wieku 97 lat. Do końca życia pozostał aktywny zawodowo – publikował prace naukowe, wspierał młodych naukowców, doradzał instytutom badawczym.

Jego dziedzictwo to nie tylko Nagroda Nobla i imponująca liczba ponad 2400 publikacji naukowych. To także codzienna praktyka kliniczna w onkologii, w której jego praca wciąż żyje – w lekach, procedurach, wytycznych.

Dla wielu mężczyzn jego badania oznaczały jedno: więcej czasu z rodziną, więcej dni bez bólu, więcej życia.

Co możesz zrobić?

Inspiracja to jedno. Działanie – drugie. Zadbaj o swoje zdrowie:

  • Zrób badania prostaty, zwłaszcza jeśli masz 50 lat lub więcej
  • Porozmawiaj z lekarzem o swoim zdrowiu, nie czekaj na „poważne objawy”
  • Nie ignoruj nawet najmniejszych zmian – rak prostaty długo może rozwijać się bezboleśnie
  • Daj przykład innym mężczyznom – w pracy, w rodzinie, wśród znajomych

Fot. Andrew Schally, Work of US government agency


Zobacz także

Pomóż zmienić świat na lepsze

Przyłącz się
Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.